Życie w złości
Dzisiaj będzie ciężki dzień. Emocjonalnie ciężki. Nie umiem zasnąć, więc postanowiłam się wypisać. Za jakieś 6 godzin czeka mnie rozmowa kwalifikacyjna. Potem spotkanie z dziewczynami z pracy, z której odchodzę. Dzisiaj koleżanka napisała mi, że w szkole czeka na mnie prezent od dyrektorki... Niby pożegnalny. Napisała o tym na grupie, którą opuściłam. Nie odbiorę go. Mam w dupie prezenty od kłamców, manipulatorów i kanalii. Złości mnie to bardzo, że robi się coś na pokaz. To nie jest szczerze dany prezent. Jeszcze nie zeszło że mnie napięcie związane z tą pracą. Jutro po spotkaniu z dziewczynami odetchnę. Mam nadzieję... Do końca tygodnia chcę napisać przynajmniej trochę pracy magisterskiej. Potem sama uzupełnię ankiety i sfinguję wywiady. Mam w dupie magisterkę, ale za dużo wydałam kasy na te studia, żeby ich nie obronić. Mam nadzieję, że poradzę sobie ze złością i rozczarowaniem.. Mam nadzieję, że dostanę tę pracę, bo będę mogła pracować zdalnie i nie przejmować się ludźmi w pracy.