Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

Postanowione...

Obraz
Ostatnio mam bardzo dołujący czas w moim życiu. Mimo, że niby wszystko jest ok, to mam poczucie, że nic mi nie wychodzi... Uczniowie ode mnie odchodzą, jeden po drugim. Nie dziwię się, bo nie szlifuję ani hiszpańskiego, ani angielskiego... Myślę, że na pewno nie będzie już jak dawniej... Od lipca będzie lipa, bo zacznę znów płacić podatki i jako nauczyciel będę zarabiać na rękę jakieś 1800 zł - to głodowa pensja, mając na uwadze, że na studia rocznie płacę ponad 5000 zł... No i ceny tak szybko rosną :( no i generalnie zarabiam 100zł brutto więcej niż najniższa krajowa :/ najgorzej, że byłam świadoma, że tak będzie. Nauczyciele są naiwni i pracowici.. Żeby mieć godną wypłatę wszyscy moi znajomi albo dają korki, albo pracują w poradni psychologiczno-pedagogicznej.  Byłam głupia myśląc, że bycie nauczycielem jest fajne... Nie jest. Użeranie się z dziećmi w klasach 1-3, jest okropne. Wydaje mi się, że w trakcie pandemii grali tylko w CSa i mózgi im powypalało. Stali się bezczelni, arogancc

Zamknij się...

Obraz
 Mimo wielu lat terapii nadal mam problem z wchodzeniem w nowe relacje. Nie chodzi o te miłosne, ale o zwykle interakcje. Właśnie zaczęłam pracę w nowej szkole. Znaczy już jakiś czas uczyłam dzieci zdalnie, ale dopiero od poniedziałku poznaję wszystko w realu... Nie umiem trzymać gęby na kłudkę..  Wtrącam się do rozmów :( to silniejsze ode mnie, bo emocje górują. Chciałabym być normalna..  Jeśli chodzi o dietę to idzie ok - w szkole są darmowe owoce, warzywa i mleko, więc to duży składnik mojej diety. W końcu chcę coś zaoszczędzić. Dziękuję Was za wsparcie, przepraszam za chwilowy brak mojego - wdrażam się i to pochłania 1000% mojego czasu.

Muszę znów coś zmienić....

Obraz
Chyba w końcu mam odwagę powiedzieć to samej sobie - wprost i bez ściemy. Mam zaburzenia odżywania. Mam problem z kompulsywnym obżeraniem się. Chcę to zmienić, ale na początek muszę zacząć akceptować porażki i cieszyć się z małych sukcesów. Kiedyś byłam na wolontariacie w Akademii Przyszłości. Tam głównym celem projektu, było uświadomienie dziecku, że jest wartościowe. Na koniec zajęć zawsze wpisywaliśmy sukces do dzienniczka sukcesów... Chcę założyć taki dzienniczek, ale na moje sukcesy związane z nawykami żywieniowymi. Muszę zacząć wierzyć w siebie. Chcę wyglądać jak dawniej (chociaż jestem świadoma, że nie jest to możliwe). Chcę po prostu czuć się lżej.  W ogóle, chyba jestem jedyną osobą w tym kraju, która cieszy się z nowego podatku :D może w końcu uda mi się ograniczyć słodzone napoje. Pepsi to chyba mój największy nałóg...   Powoli schodzę z pregabaliny.. Miałam myśli samobójcze, przy poprzedniej próbie, ale walczę z lekarką o sukces - bo ten lek super działa na moją psychikę, a

Kolejne pół roku... Kolejne kilogramy...

Obraz
 Spasłam się... Bardzo... Przeszłam koronawirusa i nie mam siły na nic. Mam duże problemy ze zdrowiem, lekarze rozkładają ręce. Mam zaniki pamięci, po 5 minutach spaceru jestem mokra i zdyszana. To nie pomaga.  Ostatni czas był specyficzny. Zmieniłam pracę, bo w poprzedniej pracodawca mnie oszukiwał i nie wypłacał całości pieniędzy.  Dzisiaj idę do bioenergoterapeutki. Mam dość brania leków... Mam dość chorowania na wszystko. Mam nadzieję, że to mi pomoże.. W sprawie diety - panicznie boję się, że dieta nie będzie smaczna i że zaczynając ją, już nigdy nie zjem niczego smacznego. Mam tak od kiedy podczas 👑 straciłam węch i smak. Po odzyskaniu tych zmysłów, zaczęłam objadać się tłustymi i słodkimi rzeczami... Mój mózg jest glupi.  Dużo mam w głowie. Za dużo.