Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2013

Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia...

Obraz
Myślałam, że już jest dobrze... Guzik prawda. Nie mam na nic siły, przepisuję się do innej szkoły, bo inaczej nie da rady! Moja psychika dłużej nie zniesie poniżania. Od kiedy wszyscy uważają mnie za sukę, bo na wyjeździe za granicą lizałam się z gościem, który dosypał mi czegoś do drinka, nie umiem normalnie funkcjonować. Udaję, że jestem silna i radosna, ale już przestaje mi to wychodzić. Nie chcę tak dłużej żyć! Od jutra dieta lemoniadowa do niedzieli. 500 brzuszków dziennie, rowerek stacjonarny. Nie obchodzi mnie już co powiedzą ludzie. Chcę czuć się dobrze we własnym ciele.

Śmier­cią jest wszys­tko to, co poz­ba­wia wy­boru, od cze­go nie ma od­wro­tu, cze­mu nie można po­wie­dzieć "nie"

Obraz
Nie było mnie tu bardzo długo... Jak już się domyślacie, cały ten czas żarłam jak świnia. Myślałam, że trzeba poświęcić dużo czasu by mieć miłe wspomnienia. Ale nie da się ich zdobywać, będąc GRUBASEM... Przepraszam, że tak olałam to wszystko. Teraz wiem, że muszę się ogarnąć! Ważę aktualnie 79,3 kg :O Jak to zobaczyłam myślałam, że się potnę. Mam miesiąc na zrzucenie prawie 10 kg! Nie mogę pokazać się na basenie w takim stanie! Mój plan: 1. Codziennie serie brzuszków: 5x100, co tydzień będzie dochodzić dodatkowa seria. 2. Do szkoły na rowerze, no chyba, że będzie padać. 3. Dieta: a) zero słodyczy b) piję tylko wodę, zieloną herbatę c) Niskokaloryczne produkty (ja gotuję w domu, więc rodzina nawet nie dowie się o diecie) 3. Rowerek stacjonarny, długie i częste spacery, w weekendy bieganie Proszę o wsparcie, zależy mi żeby tym razem schudnąć, Moją motywacją jest piękna sukienka w rozmiarze 38 i za małe ciuchy, które kupiłam jak schudłam, a nie zdążyłam nawet ani raz