Śmiercią jest wszystko to, co pozbawia wyboru, od czego nie ma odwrotu, czemu nie można powiedzieć "nie"
Nie było mnie tu bardzo długo...
Jak już się domyślacie, cały ten czas żarłam jak świnia.
Myślałam, że trzeba poświęcić dużo czasu by mieć miłe wspomnienia. Ale nie da się ich zdobywać, będąc GRUBASEM...
Przepraszam, że tak olałam to wszystko. Teraz wiem, że muszę się ogarnąć!
Ważę aktualnie 79,3 kg :O Jak to zobaczyłam myślałam, że się potnę.
Mam miesiąc na zrzucenie prawie 10 kg! Nie mogę pokazać się na basenie w takim stanie!
Mój plan:
1. Codziennie serie brzuszków: 5x100, co tydzień będzie dochodzić dodatkowa seria.
2. Do szkoły na rowerze, no chyba, że będzie padać.
3. Dieta:
a) zero słodyczy
b) piję tylko wodę, zieloną herbatę
c) Niskokaloryczne produkty (ja gotuję w domu, więc rodzina nawet nie dowie się o diecie)
3. Rowerek stacjonarny, długie i częste spacery, w weekendy bieganie
Proszę o wsparcie, zależy mi żeby tym razem schudnąć,
Moją motywacją jest piękna sukienka w rozmiarze 38 i za małe ciuchy, które kupiłam jak schudłam, a nie zdążyłam nawet ani razu założyć na siebie.
Zostawiajcie w komentarzach linki do swoich blogów :)
Powodzenia i chudych snów
Jak już się domyślacie, cały ten czas żarłam jak świnia.
Myślałam, że trzeba poświęcić dużo czasu by mieć miłe wspomnienia. Ale nie da się ich zdobywać, będąc GRUBASEM...
Przepraszam, że tak olałam to wszystko. Teraz wiem, że muszę się ogarnąć!
Ważę aktualnie 79,3 kg :O Jak to zobaczyłam myślałam, że się potnę.
Mam miesiąc na zrzucenie prawie 10 kg! Nie mogę pokazać się na basenie w takim stanie!
Mój plan:
1. Codziennie serie brzuszków: 5x100, co tydzień będzie dochodzić dodatkowa seria.
2. Do szkoły na rowerze, no chyba, że będzie padać.
3. Dieta:
a) zero słodyczy
b) piję tylko wodę, zieloną herbatę
c) Niskokaloryczne produkty (ja gotuję w domu, więc rodzina nawet nie dowie się o diecie)
3. Rowerek stacjonarny, długie i częste spacery, w weekendy bieganie
Proszę o wsparcie, zależy mi żeby tym razem schudnąć,
Moją motywacją jest piękna sukienka w rozmiarze 38 i za małe ciuchy, które kupiłam jak schudłam, a nie zdążyłam nawet ani razu założyć na siebie.
Zostawiajcie w komentarzach linki do swoich blogów :)
Powodzenia i chudych snów
Tak chcę wyglądać w wakacje! ♥
Też miałam taki kryzys, ale trzeba się podnieść, trzeba się uśmiechnąć i uwierzyć w Siebie.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, o tym trzeba pamiętać! ;)
Trzymam mocno kciuki. Pisz częściej i pamiętaj, by myśleć pozytywnie!
Pozdrawiam ciepło,
Kokainovva xxx