Jakiś miesiąc temu odstawiłam leki na depresję... Jest źle, jestem agresywna, mam zaburzenia snu... Straciłam motywację do pracy... Wszystko to robię, żeby przygotować się na ciążę, ale od 3 lat bezskutecznie próbujemy i nic. Dzisiaj robiłam szwagierce paznokcie i powiedziałam jej, że mam problemy z zajściem w ciążę. Nie minęło pół godziny, a ona "porwała" mojego partnera na bok... I dała mu jakąś durną zdrapkę, że zostanie wujkiem... Płaczę od tamtego momentu właściwie bez przerwy. Byłam dla wszystkich niemiła resztę wieczoru, bo targały mną emocje. Jest mi źle...
Ach... Ten okres. Mam momentami dość. Dwa razy w miesiącu mam okres. Nie ogarniam tego. Mój ginekolog czeka na wyniki badań z próbami wątrobowymi, żeby mi dobrać antykoncepcję i uregulować to gów****... Jestem przez to rozstrojona emocjonalnie. Powinnam się uczyć. Ale cały czas myślę o tym jak strasznie zawalilam... Wilczy głód... Chęć zapchania pustki w środku... Chcę zajedzenia emocji . Zjadłam dzisiaj czekoladki, wypiłam 1,5 piwa, zjadłam pizzę... Kurde. Tyle starania na marne. Kto Oto jak w jeden wieczór spieprzyć kilka tygodni starań. Oprócz tego tonę w brudzie i bałaganie. Od kiedy nie ma lokatorki, nie chce mi się sprzątać. Jutro przychodzi do mnie mój partner i muszę chociaż trochę tu ogarnąć. Ale jak? Rano mam egzamin (poprawkę). Nie umiem się zabrać do roboty. W tym semestrze na prawdę nie daje sobie rady z najprostszymi przedmiotami... Ale muszę zdać. Nie ważne jak. Zdam to! Rano idę na uczelnię się pouczyć, a o 10.00 będę pisać. Może się uda.. Ostatnio dużo myślę o mo...
Dużo mam myśli. Nie ogarniam rzeczywistości. Jest tyle rzeczy których żałuję. Uświadomiłam sobie ostatnio jeden z największych problemów. Jest nim nadambicja. Chciałabym wszystko zrobić perfekcyjnie. Ale nie potrafię. I potem jest gorycz porażki. Nie chce tego robić dla siebie- chce żeby ludzie mnie podziwiali, chce być wyjątkowa, lepsza... Wiem, że jestem dobrym nauczycielem... na praktykach okazało się, że po prostu nie mam serca do maluszków w przedszkolu. Te dzieci mnie irytują. Więc nie potrafię przeprowadzać w taki sposób zajęć, aby nauzyciele byli zadowoleni. Mój opiekun praktyk jest straszny. Ta kobieta jest jakaś beznadziejna... nie uwierzę, że w trakcie 5h zajęć nie zrobiłam chociażby jednej rzeczy poprawnie... według niej, wszystko robię nie tak jak być powinno. Jestem przemęczona. Cieszę się, że w ten weekend mam wolne. Muszę oczyścić mózg, posprzątać mieszkanie i głowę. W sobotę idę spotkać się z chłopakiem, którego poznałam przez internet. Nie szu...
Komentarze
Prześlij komentarz