Decyzje i chwile niepewności...

Ostatnio dużo emocjonalnie się u mnie dzieje (jak zwykle)... W poniedziałek mam rozmowę z Panią dyrektor w szkole (nie dała mi znać dalej czy będzie mi przedłużać umowę)...

Chcę, żeby przedłużyli mi umowę, żeby mieć zapłacone za wakacje. Jestem przerażona tą rozmową. Ale dużo mi ona wyklaruje. Jeśli umowa nie będzie przedłużona to idę na L4 na okres wakacji.

Ostatnie dwa tygodnie będą ciężkie, bo nie chce mi się w ogóle wychodzić z domu. 

Cały czas myślę o diecie, bo jem naprawdę śmieci... Ale nie wiem jak to będzie. Myślę, że nie chodząc do pracy będzie mi łatwiej... 

Komentarze

  1. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się jak najlepiej dla Ciebie. A co do jedzenia, to myślę, że większość z nas ma ten problem, że uzależnia aktualny sposób odżywiania od sytuacji życiowej, ale to nasz największy błąd. Nie możesz myśleć, że jak będzie tak i tak, to będziesz jeść dobrze, a jak się nie układa tak, jakbyś chciała to się poddajesz. Wierzę, że znajdziesz w sobie siłę, żeby to zwalczyć i dbać o siebie (w tym także dobrze się odżywiać) niezależnie od okoliczności ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tenshi. To nas gubi, to jedzenie emocjonalne.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja zapytam: co z grafiką? Bardzo mi się spodobał ten Twój pomysł i ciekawi mnie jak to się rozwija...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czasem plany zmieniają się z dnia na dzień.

Układanie, porządkowanie, sprzątanie...