Układanie, porządkowanie, sprzątanie...

U mnie zawsze dobrze sprawdza się metáfora sprzątania - jak mam syf w głowie, to od razu e mieszkaniu też jest armagedon.

Właśnie biorę się za porządki. Chcę zadbać o siebie i swoją przestrzeń. Zajmie mi to parę tygodni, ale chcę w końcu mieć wszystko na właściwym miejscu. 

Myślę, że moja decyzja o zostaniu przy jednej pracy jest słuszna. Na razie mam poczucie straty, bo kocham te dzieciaki. Natomiast nie mam już złudzeń jeśli chodzi o całą branżę edukacyjną. Jestem zdeterminowana, żeby całkowicie się przebranżowić. 

Na razie chcę po żyć jak to jest kończyć pracę o 15.00 i mieć czas dla siebie, dla domu, dla narzeczonego. E sumie nigdy nie pracowałam "od... do..." więc będzie to dla mnie coś nowego. W sumie ostatni raz kiedy kiedy przez krótki moment tak miałam, to 10 lat temu w Hiszpanii. Od tamtej pory (na własne życzenie) pracowałam, uczyłam się, robiłam wolontariaty, kursy, studia... Właściwie od rana do nocy i w weekendy, cały czas byłam na wysokich obrotach.

W sumie wiem nawet dlaczego tak to wyglądało. Nie chciałam mieć kontaktu sama ze sobą. Ze swoimi emocjami. Ze światem wewnętrznym. 

Z perspektywy czasu bardzo tego żałuję. Gdybym mogła cofnąć czas, na pewno nie zmarnowałabym wielu lat (i $$$) na studia i bezwartościowe szkolenia. Nie marnowałabym czasu na prace bez perspektyw.

No to tyle na dziś. 

Komentarze

  1. Ja zawsze wychodzę z założenia, że wszystko co robimy czegoś nas uczy. I myślę, że bardzo zgubnym może być traktowanie jakiegoś etapu życia jako "zmarnowanego czasu". Bo to tylko wpędza w ciąg negatywnych myśli, które kończą się na "życie sobie zmarnowałam". Wcale nie. Zobaczyłaś na własnej skórze, jaka to jest praca, więc odchodząc nie będziesz żałowała, za to będziesz miała świadomość, że jest to dobra decyzja. Gdybyś nie spróbowała, potem myślałabyś sobie, że zamiast siedzieć w korpo 9-17 mogłaś się oddać pasji i MOŻE byłoby lepiej. Jesteś młoda, masz jeszcze tyle rzeczy przed sobą, przebranżowienie to nic złego. Sprawdzisz kilka rzeczy i będziesz mogła wybrać tę, która najbardziej Ci odpowiada. I do każdej będziesz miała kwalifikacje :)
    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bez leków życie nie wygląda tak samo....