Zła, zdenerwowana, sfrustrowana...
Dzisiaj o 21.30 dyrektorka oznajmiła na grupie, że mam wziąć dyżur jutro na świetlicy... Ustalenia były inne. Miałam iść rano pilnować przy egzaminach, a ona daje mi dodatkową robotę, mówiąc, że według harmonogramu mam być w pracy.
Bez sensu. Jestem wściekła. Mam nadzieję, że uda mi się zasnąć...
Od powiedziałam jej, że nie jest to zgodne z wcześniejszymi ustaleniami, a mam na jutro już inne zobowiązania.
Nie odpisała. Jebać to. Nie idę i tyle.
you go girl! tak trzymać!
OdpowiedzUsuń