Kryzys.

Jest ze mną źle. Jestem zagubiona. Nienawidzę mojej pracy, mojego życia i moich studiów.

Jestem wypalona po zaledwie dwóch latach pracy e edukacji. Od września chcę podjąć ostatnią próbę pracy w szkole. Jeśli to nie poskutkuje, nie poskutkuje to idę do jakiegoś biura, praca od do i tyle.

Muszę napisać pracę magisterką i jakoś skończyć studia, ale nie mam siły tego robić. Nie wiem czy to ma sens, nie wierzę, że cokolwiek się zmieni. 

Żyję w ciągłym stresie i nie potrafię się zorganizować i zmotywować. Lubię uczyć, ale to środowisko jest strasznie toksyczne. Cały czas myślę o pracy, co chwilę ktoś pisze coś na grupach szkolnych. Dzisiaj dostałam maila z przedszkola, z którego się zwolniłam. Dyrekcja prosiła mnie o zwrot 82 groszy, z tytułu nadpłaty wynagrodzenia. To pokazało mi jak strasznie żenujące jest to środowisko.

Jestem wkurzona, zażenowana i zajadam stres. Na razie niczego nie mam siły zmieniać. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bez leków życie nie wygląda tak samo....

Układanie, porządkowanie, sprzątanie...