Hazard....
Ostatnio było ciężko. W szkołach i przedszkolach jest straszny sajgon przez tą całą sytuację na Ukrainie.
Tytuł wpisu opisuje moją dzisiejszą "przygodę".... Jestem tak zagubiona, że dałam się wciągnąć w gry... Najpierw niewinne gierki na komórkę, a potem przeszłam do gier na pieniądze... Straciłam 200 zł - na szczęście tylko tyle. Już wiem czym jest hazard i pierdole takie zabawy.
To co się dzieje ostaynio w mojej głowie to jakiś dramat. Nie sądziłam, że kiedykolwiek zrobię coś tak debilnego. Jestem na siebie wściekła!
Reszta idzie chujowo - nie umiem się zmotywować do napisania pracy, popsprzatanka i wypełniania obowiązków w pracy.
Zaraz idę pomedytować, a potem spać. Dzisiaj nie nadaję się do niczego.
Oj, ja już się w życiu przekonałam, że muszę uważać na hazard. W gierkach lotto (tam są takie gierki, konkretnie chodzi mi o grę "emotki") kiedyś przejebałam 600zł... A w zeszłym miesiącu znowu zagrałam i przejebałam 80zł. Na szczęście udało mi się zatrzymać. Jest coś w tym, co uspokaja, ale jak człowiek się zorientuje co zrobił, to jest masakra...
OdpowiedzUsuń