Czy jest jedna właściwa droga?
Cały czas stawiam sobie pytania natury egzystencjalnej.
Nadal narzekam, próbuję się motywować, nie wiem co mogłoby być dla mnie dobre...
Zawsze miałam wiele marzeń, dążyłam tylko do jednego - zmieniania świat na lepszy. Zarówno dzieciństwo jak i dorosłość stawiała na mojej drodze wielu złych ludzi... Alr uświadomiłam sobie, że źli ludzie przesłaniali mi tych dobrych.
W tym tygodniu chcę zrobić pewien eksperyment.
Chcialabym dostrzec codziennie 1 dobrą i życzliwą osobę wokół mnie. Codziennie chcę opisać tu na blogu:
1. Jedną osobę, która okaże mi troskę, zainteresowanie lub zaoferuje mi pomoc. To może być mala rzecz.
2. Jedną zabawną sytuację, żart lub jakąś przyjemną sytuację.
3. Mój jeden sukces.
Chciałabym zacząć zauważać dobro wokół mnie i we mnie, bo ostatnio dominowały w moim życiu negatywne emocje.
Chcę poczuć lekkość i satysfakcję.
Zaczynam od dnia dzisiejszego :
1. Mój chłopak przygotował mi śniadanie, pomagał w przygotowaniu obiadu i sprzątaniu.
2. Wspólne oglądanie filmików podróżniczych.
3. Nadorobiłam raporty do szkoły językowej.
Nie jestem uważna na emocje innych i ich potrzeby. Nie słucham, często zmieniam temat rozmowy, tak, żeby mnie dotyczył.
Mam nad czym pracować
Myślę, że to bardzo dobra metoda! Sama codziennie zapisuje trzy rzeczy, za które jestem wdzięczna i bardzo dobrze to na mnie działa :)
OdpowiedzUsuń