Ogarniam się

Za każdym razem jak mi się nie chce, to powtarzam sobie w myślach, że chcę być lepsza o 1% niż wczoraj. Udało mi się tak z zewnątrz ogarnąć mieszkanie, pozmywać, porobić coś na uczelni. Jedyne co zmywa mi sen z powiek to moja praca na studia podyplomowe - nie mam siły tego robić, ale muszę się wziąć za siebie i to w końcu napisać. W ciągu tygodnia wiem, że nie dam rady, ale myślę, że w weekend zamknę sprawę. W tym tygodniu podrukuję sobie materiały, będzie mi na pewno łatwiej, bo przeklinanie między stronami mi po prostu nie wychodzi. Na szczęście mam bindownicę, więc będę mieć to w miarę uporządkowane. 

Weekend minął mi średnio bo była uczelnia, w dodatku jestem jeszcze trochę chora. Od jutra mam dużo zastępstw, bo niestety dużo dziewczyn w pracy też się pochorowało. Czekam na wynik antybiogramu, bo nie chcę znów być leczona w ciemno... Nie chcę non stop brać antybiotyków, które pomagają na chwilę..

Ostatnio odkryłam co chcę dostać na święta. Chcę zrobić sobie badania immunologiczne, żeby w końcu ogarnąć organizm. Będzie mnie to kosztować, łącznie z wizytami pewnie koło 1500 zł, ale muszę wiedzieć co mi dolega. Chcę w końcu dojść do przyczyny, a nie tylko tuszować objawy.

Jeśli chodzi o dietę, to idzie średnio. Nie wiem jak się za to zabrać. Ten post przerywany to spoko sprawa, mysle, że spróbuję od jutra na nowo. Myślę, że zacznę od ostatniego posiłku o 16.30, a pierwszego okolo 7.00. Myślę, że będzie git, ale nie robię sobie ciśnienia. 

Komentarze

  1. O kurde, to naprawdę sporo kasy. Ale z drugiej strony raz, że zdrowie powinniśmy mieć na pierwszym miejscu, dwa, myślę, że jak dojdziesz do przyczyny to potem mniej będziesz wydawała na te wszystkie leki, bo wiedząc co Ci tak naprawdę dolega, może zamknie się to w jednym, czy dwóch. Trzymam mocno kciuki, żeby udało Ci się zrobić te wszystkie badania.
    Szkoły teraz to musi być ciężki temat, zwłaszcza jak się kilku nauczycieli pochoruje na covid, także przesyłam wirtualne dobre myśli i duuużo siły.
    Wydaje mi się, że to dobre podejście, z tym byciem o 1% lepszym niż dzień wcześniej. Drobnymi kroczkami do celu, grunt, żeby w miarę trwać w tych nowych, lepszych nawykach.
    Dbaj o siebie <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bez leków życie nie wygląda tak samo....

Układanie, porządkowanie, sprzątanie...