Przeżywam jak mrówka okres...

Nie wiem co ze mną jest nie tak. Nie potrafię się ogarnąć z moimi myślalami, cały czas żyję w stresie, bo nie ogarniam relacji z innyni. Cały czas coś mówię nie tak. Staram się milczeć, ale nie zawsze mi to wychodzi.

Dzisiaj jesteśmy z wizytą u siostry mojego chłopaka - nie przepadam za nią i mój ukochany niestety inaczej się przy niej zachowuje, jest bardziej nerwowy i popisuje się, krzywdząc mnie przy tym...

W sumie muszę się zrelaksować, a nie wiem jak? Nigdy tego chyba nie robiłam, nie wiem co mnie rozluźnia. Kiedyś były to książki, ale mam syndrom niekończenia ich...

Kiedy może będę szczęśliwa... 

Komentarze

  1. Może po prostu wystarczy kąpiel i serial? Taki czas tylko dla Ciebie, patrząc na to ile robisz myślę, że by Ci się przydało.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czasem plany zmieniają się z dnia na dzień.

Złe sny, zła diagnoza i złe emocje potrafią sprawić ból.