Lubię swoją pracę

Dzisiaj jakoś dostałam powera, bo byłam w pracy, z której w zeszłym roku zrezygnowałam. Już zapomniałam jak lubiłam tam pracować.

Udało się też wymiksować z części etatu w przedszkolu, więc nie będę tak zmęczona. No ale do końca miesiąc muszę być jeszcze na połowie etatu, bo dostałam z góry kasę.

Jestem dobrej myśli, bo idzie coraz lepiej. Jakoś wraca mi kontrola nad życiem.

Z dietą jeszcze idzie słabo - ale właśnie gotuję zupę na jutro. Myślę, że powoli dojdę do celu :) 

Komentarze

  1. Nie wszystko od razu :). Jeśli uda Ci się co jakiś czas ogarnąć kolejny kawałek z całego życia to będzie mega sukces. Daj sobie czas :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czasem plany zmieniają się z dnia na dzień.

Złe sny, zła diagnoza i złe emocje potrafią sprawić ból.