Jakoś dziwnie...

Nie wiem ostatnio co się ze mną dzieje. Wszystko biorę zbyt emocjonalnie... Nie umiem odpuścić i zostawić pracy w pracy.

Mam wrażenie, że wszystko tam robię źle. Że za bardzo się rządzę, że za mało współpracuję. Generalnie nie daję sobie rady z niczym. No i chyba nie za bardzo jestem lubiana. To wszystko przez fakt, że wtrącam się do rozmów. Jest tak, bo pod wpływem stresu paplam. A jestem zestresowana nowym miejscem i nowymi uczniami, nauczycielami itd.. 

Mam duży problem ze sobą, z jedzeniem również. Czasem zastanawiam się jak tak chora osoba jak ja może być nauczycielem. Jedna rzecz jest w tym wszystkim optymistyczna - mimo ogromu spożywanych kalorii, schudłam. Nie ważę się, bo chce być zadowolona z mojego wyglądu, a nie wagi... Chcę dojść w dwa lata do rozmiaru 42. Chcę również kupić sobie stepmanię, bo to zawsze sprawiało mi przyjemność i właśnie wtedy byłam chuda, bo codziennie tańczyłam.

Zmieniam terapeutę, na takiego, który pomoże mi w sprawach kompulsywnego jedzenia. Zobaczymy, co ma być to będzie. Myślę, że to dobra decyzja, chociaż dosyć kosztowna :(

Dziękuję Wam za wsparcie. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy!



Komentarze

  1. Ile Ty masz lat? Z tego co pamiętam starym wyjadaczem nie jesteś A doświadczenie mi przypomina mi, że w pierwszych latach pracy bardzo wiele zależało od ludzi, z którymi pracowałam. W pierwszej szkole totalna masakra, zostawiona sama sobie bez pomocy i obgadywana za plecami (miałam wtedy chłopaka cudzoziemca), a w drugiej fajne i pomocne babki, które mną wstrzasaly jak coś partolilam, tłumaczyły i pomagały aż już nie trzeba było. Fakt, że pewnie z ed średnio się nadajemy do zawodu, ale to się da opanować, uwierz. Wybacz, że się mądrze po prostu siedzę w tym 14 lat, może dlatego już okrzeplam i wierzę, że potrzebujesz tylko czasu i doświadczenia i otwartej głowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że znowu piszesz tutaj regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Olą, jeśli wiesz, co ludziom w Tobie przeszkadza i są to negatywne rzeczy, które można zmienić, zawsze możesz spróbować nad sobą popracować. Wiem, łatwo pisać, ale wcale nie tak łatwo wprowadzić w życie, zwłaszcza jeśli masz teraz spadek samopoczucia. Może razem z terapeutą uda się przepracować ten problem. Bardzo dobrze, że postanowiłaś poszukać wsparcia u specjalisty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bez leków życie nie wygląda tak samo....

Układanie, porządkowanie, sprzątanie...