Trzeci dzień wyrzeczeń.

Cześć dziewczyny!
Pierwszy raz od bardzo dawna mam tak silną motywację do zmian!

Trzeci dzień trzymam dietę. Chodzę na zajęcia a siłowni. W tym tygodniu byłam już dwa razy. Mimo, że kondycyjnie jestem dnem to staram się wykonywać wszystkie ćwiczenia.
Byłam dzisiaj na zakupach i udało mi się zapełnić szafki i lodówkę produktami, które mogę jeść. Cieszę się, że żyjemy w czasach, gdzie te produkty są łatwo dostępne. Moja dieta jest dosyć skomplikowana i muszę bardzo patrzeć na produkty, które jem. Chodzę też na spacery z moim chłopakiem, zbieramy pokemony jak jakieś nerdy :p

Mój cel to zejść poniżej 100kg na wadze do rozpoczęcia roku akademickiego. Wychodzi 1kg na tydzień. Mam nadzieję że dam radę!

Kolejnym postanowieniem jest niepicie alkoholu. Jedno piwo to jak schabowy. Mimo, że zbliża się moja impreza urodzinowa, postanowiłam nie pić w ogóle alkoholu, dopuki moje wyniki badań się nie poprawią. Mam insulinooporność i PCOS, a pragnę być zdrowa i płodna! Chcę mieć dzieci i cieszyć się życiem :)

Napiszcie co u Was :) całuję mocno!


Komentarze

  1. Pokemony dobrze odchudzają więc to świetny pomysł z tym chodzeniem po mieście;) Twój dzisiejszy wpis dał mi dużą dawkę motywacji, dziękuję! :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bez leków życie nie wygląda tak samo....

Układanie, porządkowanie, sprzątanie...