Może kiedyś spełnię jego największe marzenie....

Mój chłopak ma jedno, największe na świecie marzenie. Chciałby mnie móc nosić na rękach. Aby móc to uczynić, musiałabym schudnąć około 30kg....

Pragnę codziennie walczyć o to. Mimo, że nie mam siły, wstaje z łóżka i szykuje mu śniadanie. Mimo, że nie mam siły, chodzę z nim na bardzo długie spacery. Mimo, że jestem chora staram się ćwiczyć.

Wszytko przyjdzie z czasem. Nie czuję z jego strony żadnego nacisku. Kocha mnie za to jaka jestem. Nie zważając na mój wygląd, każdego dnia patrzy na mnie z największą miłością, jaką kiedykolwiek było mi dane widzieć w czyichkolwiek oczach...

Odpowiadając na wasze komentarze, muszę stwierdzić, że z rodziną trzeba być w dobrych kontaktach. Mama mnie przeprosiła. Tłumaczyła się głupio,ale ważne że powiedziała "przepraszam".

Problemem stały się studia. Nikt mnie nie lubi. Nikt mnie nie akceptuje..nikt ze mną nie rozmawia. Cieszę się że to ostatni semestr... W końcu się uwolnię od tego toksycznego miejsca i towarzystwa.

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie.

Ps
Czekam na wiosnę




Komentarze

  1. Cześć Trufelko! Nie bylo mnie na blogu od pol roku ale ciesze sie widzac po powrocie ze dalej tu jesteś i dalej walczysz. Przkro bylo mi czytac twoj wczesniejszy post o matce (mojej tez tak odpiedala czasem i wiem jak to boli) ale super ze przeprosila i sie ogarnela. Nie pozwol sie dolowac. Masz cudownego chlopaka a milosc uskrzydla. Reszta ludzi, ze studiow itp to tylko nieistotni statysci na planie twojego zycia ;-) Trzymam mocno kciuki za twoja walke z insulinoopornoscia. Ps. Sama warze 96kg wiec podobnie jak ty - jedziemy na tym samym wozku. A tak wogole to jezdze na lyzwach :-D ty tez mozesz matki nie sluchaj. 💋💋

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja M. też chciałaby mnie nosić na rękach i w sumie często mnie podnosi, widzę że dla niej jestem za ciężka, ale ona nigdy mi tego nie powiedziała, wręcz przeciwnie, protestuje bym się nie odchudzała ..
    Co do mamy, dobrze że, Cię przeprosiła.
    Co do studiów, semestr szybko zleci, ja w szkole też z nikim nie rozmawiam, ale powtarzam sobie że już nie długo i nigdy więcej nie będę musiała oglądać twarzy tych toksycznych ludzi..

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wszystko trzeba czasu. Fajnie, że masz taką motywację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć! Koniecznie musimy się spotkać ! Możesz napisać do mnie maila koktajlowa93@gmail.com i wymienimy się nr telefonu?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bez leków życie nie wygląda tak samo....

Układanie, porządkowanie, sprzątanie...