Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej...

Dzisiaj weszłam na wagę.  Od wtorku schudłam 3kg. To chyba dobry wynik. Cały czas myślę o tym jak przyspieszyć proces odchudzania...

Dużo chodzę, nawet po 20km dziennie.
We worek wchodzę w fazę II diety, ale boję się,  bo wiem że efekty nie będą już tak szybkie. Myślę, że 1:1 będzie dobrym rozwiązaniem. Wtedy może szybciej uda mi się zrzucić. Nie wiem. Chcę już zmieścić się w moje stare sukienki... chcę poczuć się piękna,  atrakcyjna...

Psychicznie nie czuje się najlepiej. Czuję się samotna. Czuję, że nikomu na mnie nie zależy. Boję się być sama. Po prostu boję się.

Jeśli chodzi o remont - coraz bardziej mnie dobija... niby są postępy. Wymarzyłam sobie wytapetowany przedpokój... ale nie będzie tapety... muszę ją zwrócić do sklepu. Nie wiem czy kiedykolwiek się tam wprowadzę. "Fachowiec" sobie odpuszcza i cały remont przedłużył się już o 2 tygodnie :( ja chcę już spać we własnym łóżku, używać własnej kuchnii i wykąpać się we własnej łazience....

Przeraża mnie też sesja... nie mam siły się uczyć. Nie mam ochoty. Nie chce mi się. Ale muszę. Nie ma opcji.

A co u Was motylki?





Komentarze

  1. remonty są najgorsze no ale na pewno wkacu się wprowadzisz
    powodzenia w odchudzaniu

    https://thinmonika24.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję remontu :(
    Bardzo ładny spadek wagi. Gratuluję i zazdroszczę. Co do sesji to wiem co czujesz... też ich nienawidzilam.
    Www.wierzezesieuda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Spadek tej wagi jest piękny. Nie przejmuj się tym, że będzie szło wolniej, kiedyś musi zwolnić. Dasz radę. :3
    https://lisie-pieklo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. pogoń robotników! w końcu za coś im płacisz.

    https://jaksieje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile ważysz? Ładny spadek, powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku zaczęłam z wagą 106kg - teraz jest 103kg

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czasem plany zmieniają się z dnia na dzień.

Złe sny, zła diagnoza i złe emocje potrafią sprawić ból.