Na wszystko trzeba czasu....
Jestem dziwnie rozdarta. Nie wiem już co mnie cieszy, co wkrzurza, a co smuci :(
Remont nadal się nie skończył. Cały czas wychodzą nowe rzeczy. Nie chce już nawet o tym myśleć. Masakra...
Jeśli chodzi o dietę to nie za bardzo mam czas jeść. Myślę że jem do 1000kcal dziennie. Może trochę ponad. Może schudnę? Nie wiem. Nie wchodzę na wagę... chyba straciłam nadzieję, motywację i cel...
Jedyny plus tego wszystkiego co ostatnio się dzieje to czas który poświęcam tylko sobie. Przestałam odczuwać potrzebę ciągłego przebywania z ludźmi. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Fajnie mieć w końcu czas na naukę, książki i muzykę.
W nowym mieszkaniu będzie pewnie fajnie. Pewnie będę się czuła jak u siebie. Pewnie odżyję, ale na razie jestem trochę martwa w środku. Jakbym nigdy nie miała być szczęśliwa...
Czasem tak jest, że człowiek traci motywację i odechciewa się wszystkiego. Ale może złapiesz nowego powera, jak spędzisz czas sama ze sobą i się wyciszysz :) A przynajmniej ja Ci tego życzę :)
OdpowiedzUsuńDepresja zimowa.. Nic się nie chce, nie widać efektów tego, co się zrobiło, a to skrajnie demotywuje. Ale spokojnie, małymi kroczkami. Doceń plusy sytuacji - jesz mniej, a to się liczy. Wychodź na spacery na zimno to jeszcze spalisz trochę więcej kalorii. :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma czasem gorsze momenty. Trzymaj się ciepło.
OdpowiedzUsuńA na tysiącu można schudnąć całkiem nieźle :) zwłaszcza na początku. Potem są schody.
na pewno schudniesz więc się nie martw , sama trochę czuje się tak jak ty , pusta w środku , denerwują mnie ludzie , marze o swoim lokum , o swoim koncie ale muszę jeszcze poczekać... ..
OdpowiedzUsuńtrzymaj się i myśl pozytywnie
Czasami dobrze jest tak odpocząć i zająć się po prostu sobą. Nawet nie czasami, częściej. Warto to robić.
OdpowiedzUsuńMartwi cię twoja dieta? Czy na ten moment nie przywiązujesz do niej wagi?
Mirabelle
https://okruszkiwposcieli.wordpress.com/