Jak w niebie :)
Hej motylki :)
Wiem, że nie pisałam kilka dni, ale byłam pochłonięta sprzątaniem.
Wreszcie wprowadziłam się do mojego mieszkania. Warto było cierpieć przez 2 miesiące dla takiego efektu ♡
Zostało jeszcze do rozpakowania bardzo dużo rzeczy i czekam na stół, więc na razie nie wrzucę wam zdjęć całych pokoi :( chce żebyście zobaczyły efekt końcowy i powiedziały czy Wam się podoba ;)
Cieszę się, bo dzisiaj sprowadziłam tu moje ukochane zwierzaki i chyba polubiły nowe miejsce!
Jeśli chodzi o randki to dzisiaj wybieram się na pierwszą. Na drugą chyba nie chce iść - ten drugi chłopak wydaje się dziwny...
Myślę, że teraz wszystko idzie ku lepszemu. W poniedziałek mam zabieg i przez w tygodnie nie będę w stanie za bardzo jeść - pociesza mnie ta myśl, bo może dzięki temu ruszę z dietą. Ostatnio nie miałam głowy do diet - za dużo się działo i za dużo miałam w sobie emocji. Zajadałam stres. Ale trudno. Walczę dalej. Na wagę wejdę dopiero 2 tygodnie po zabiegu. Mam nadzieję, że zobaczę 99.9kg.
Nie wiem ile ważę, bo na drugim mieszkaniu była inna waga. Nie chce się dołować, więc na razie na nią nie wchodzę ;p
W ogóle chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie. Na prawdę dużo mi dają Wasze komentarze.
Wiem, że nie pisałam kilka dni, ale byłam pochłonięta sprzątaniem.
Wreszcie wprowadziłam się do mojego mieszkania. Warto było cierpieć przez 2 miesiące dla takiego efektu ♡
Zostało jeszcze do rozpakowania bardzo dużo rzeczy i czekam na stół, więc na razie nie wrzucę wam zdjęć całych pokoi :( chce żebyście zobaczyły efekt końcowy i powiedziały czy Wam się podoba ;)
Cieszę się, bo dzisiaj sprowadziłam tu moje ukochane zwierzaki i chyba polubiły nowe miejsce!
Jeśli chodzi o randki to dzisiaj wybieram się na pierwszą. Na drugą chyba nie chce iść - ten drugi chłopak wydaje się dziwny...
Myślę, że teraz wszystko idzie ku lepszemu. W poniedziałek mam zabieg i przez w tygodnie nie będę w stanie za bardzo jeść - pociesza mnie ta myśl, bo może dzięki temu ruszę z dietą. Ostatnio nie miałam głowy do diet - za dużo się działo i za dużo miałam w sobie emocji. Zajadałam stres. Ale trudno. Walczę dalej. Na wagę wejdę dopiero 2 tygodnie po zabiegu. Mam nadzieję, że zobaczę 99.9kg.
Nie wiem ile ważę, bo na drugim mieszkaniu była inna waga. Nie chce się dołować, więc na razie na nią nie wchodzę ;p
W ogóle chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie. Na prawdę dużo mi dają Wasze komentarze.
A to zdjęcia moich nowych (wymarzonych) lamp w sypialni :)
Ładne białe światło. Zabiegi i choroby są mocno pomocne w chudnieciu bo nie ma wtedy napadów. Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki. Jeśli poznalas tych facetów w Internecie to uważaj proszę i spotkaj się z każdym w miejscu publicznym.
OdpowiedzUsuńŚliczne lampy i światło. Powodzenia
OdpowiedzUsuńDaj znać jak poszła randka :) I uważaj na siebie :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia ze wszystkim ♥
oj nie! w sypialni tylko białe miękkie światło! to twarde, które ty masz, powoduje kłopoty z zasypianiem i ogólnie, jest ostre. żółte łagodzi, koi. takie twarde daje się do łazienki. wymień żarówki :)
OdpowiedzUsuńLampy są p;iękne! Bardzo się cieszę, że mieszkanie już skończone :)
OdpowiedzUsuńWaga ruszy, będzie lepiej.
Mirabelle
https://okruszkiwposcieli.wordpress.com/
Gratulacje przeprowadzki. Koniecznie wrzuć zdjęcia, jak już wszystko rozpakujesz :) Mogę wiedzieć, co to za zabieg cię czeka? Czy to coś poważnego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*