Ach może tym razem się uda?

Jesteście kochane. Gdyby nie wy to już dawno bym się wycofała...

Nie wyszło z dietą. Jadłam jak opętana... ale nic - podnoszę się i lecę dalej. Jutro mam w planie jeść samo białko.  Myślę że dam radę...

Moja lokatorka chce mnie wyrwać na siłownię.  05.02 mam zabieg,  więc pod koniec lutego albo na początku marca mam zamiar zacząć regularnie ćwiczyć.

Remont idzie do przodu. Myślę że w piątek albo w sobotę już się wprowadzę. Mam nadzieję....

Ostatnio dużo pracuję. Ale jakoś to pozwala mi nie myśleć.

Trzymajcie kciuki. Może w końcu coś mi się uda.


Zaczyna to jakoś wyglądać....

Komentarze

  1. Tym razem nie uda się, ale Ty to zrobisz. ;) Powodzenia! I uważaj z tym białkiem, żeby nadmiernie nie obciążyć nerek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia (^•^)

    https://zagubionymotylek2018.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Siłownia to zawsze dobry pomysł :) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bez leków życie nie wygląda tak samo....

Układanie, porządkowanie, sprzątanie...