Jakiś tam.... nowy początek... ale czego?
No to wróciłam do punktu wyjścia.
Jestem sama jak palec - może to i nawet lepiej?
Rodzina ma mnie dość, ze znajomymi zerwałam kontakt, a miłości jak nie było tak nie ma...
Jestem na psychotropach, zobaczymy czy to pomoże.
Chcę schudnąć i być najlepsza na każdej płaszczyźnie mojego życia - w pracy, na uczelni, w domu...
Teraz będę samotnie przemierzać ten świat w poszukiwaniu drogi do perfekcji.
Taki tam bełkot schizofreniczki...
Chudości życzę
Jestem sama jak palec - może to i nawet lepiej?
Rodzina ma mnie dość, ze znajomymi zerwałam kontakt, a miłości jak nie było tak nie ma...
Jestem na psychotropach, zobaczymy czy to pomoże.
Chcę schudnąć i być najlepsza na każdej płaszczyźnie mojego życia - w pracy, na uczelni, w domu...
Teraz będę samotnie przemierzać ten świat w poszukiwaniu drogi do perfekcji.
Taki tam bełkot schizofreniczki...
Chudości życzę
Staraj się, staraj. Tak bardzo aż się uda.
OdpowiedzUsuń