Jesteś słabością moją, więc mi dodaj siły...
Ach... Nawalam. I z dietą i z rzucaniem palenia i z nauką.
Nie mam na nic siły, nieustannie moją głowę rozsadza migrena, mam wrażenie, że moje kości się zaraz połamią, a brzuch pęknie z przejedzenia.
Nie wiem co mam robić?
Nie chcę się poddawać, ale ile jeszcze można cierpieć i ogarniać się? Chyba nie potrafię kochać... I również nikt na pewno nie potrafi pokochać mnie - kryję wszystko w sobie, ubieram maski, byle tylko nie pokazać jaka jestem na prawdę. Mniej boli jak ludzie ranią mnie znając tylko moje maski, a nie moje prawdziwe oblicze...
Wiem, wiem, brzmi to co najmniej absurdalnie, ale taka niestety jest prawda... tak bardzo potrzebuję być kochana, pragnę wtulić się w kogoś, pocałować i czuć, że komuś na prawdę na mnie zależy...
Czy kiedykolwiek będę w stanie dość do perfekcji i poczuć pełnię szczęścia?
Nie mam na nic siły, nieustannie moją głowę rozsadza migrena, mam wrażenie, że moje kości się zaraz połamią, a brzuch pęknie z przejedzenia.
Nie wiem co mam robić?
Nie chcę się poddawać, ale ile jeszcze można cierpieć i ogarniać się? Chyba nie potrafię kochać... I również nikt na pewno nie potrafi pokochać mnie - kryję wszystko w sobie, ubieram maski, byle tylko nie pokazać jaka jestem na prawdę. Mniej boli jak ludzie ranią mnie znając tylko moje maski, a nie moje prawdziwe oblicze...
Wiem, wiem, brzmi to co najmniej absurdalnie, ale taka niestety jest prawda... tak bardzo potrzebuję być kochana, pragnę wtulić się w kogoś, pocałować i czuć, że komuś na prawdę na mnie zależy...
Czy kiedykolwiek będę w stanie dość do perfekcji i poczuć pełnię szczęścia?
Moze czas cos zmienic? Moze to dieta Cie dobija? Moze czas wyjsc do ludzi albo od niektorych sie odsunac? Na pewno jest cos co ciagnie Cie w dol. Te mialam taki okres i ta rzecza byl toksyczny zwiazek. Teraz jest lepiej! Musisz zadbac o Siebie, bo niestety nikt tego za Ciebie nie zrobi!
OdpowiedzUsuńA milosc i akceptacje w koncu znajdziesz. Niestety, takie rzeczy rzadko kiedy przychodza wtedy kiedy najmniej sie spodziewamy, albo lepiej! Kiedy ich nie chcemy. Ale przyjda. Kiedys napewno. Musisz w to tylko uwierzyc! :)
A jak bedziesz szczesliwa i usmiechnieta to i cala reszta przyjdzie. Lacznie z energia na nauke, diete, rzucenie palenia i cala reszte rzeczy.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierze, ze uda Ci sie wyjsc na prosta i wyciagnac twarz do sloneczka! :)
Pozdrawiam, Kokainovva xxx