Wiele dni, wiele lat...
Ojej, ale ten czas leci. Nie było mnie tu bardzo długo, chociaż często przymierzałam się do powrotu. Dzisiaj coś we mnie pękło. Muszę wziąć się za siebie. Po krótce, co u mnie? Jestem w szczęśliwym związku z mężczyzną mojego życia. Mam rodziców alkoholików i mimo terapii dalej sobie z tym nie radzę. Moj ukochany brat oddala się ode mnie, przez swoją dziewczynę. Bardzo mnie to boli, bo to mój bliźniak i miałam z nim na prawdę silną więź. A tak na marginesie - jestem grubą i tłustą świnią! Ważę 118 kg i chce mi się płakać jak na siebie patrzę. Nie czuję się atrakcyjna, wszędzie mam cellulit i rozstępy. Zaniedbałam się. Ale koniec z tym. Od dzisiaj robię sobie wyzwanie 31 dni bez pepsi i fastfoodów. Oczywiście nie chcę pić żadnych słodzonych napojów. Chcę więcej ćwiczyć i codziennie przynajmniej pół godziny na platformie wibrującej. Taki jest plan. We wrześniu waga ma pokazać liczbę dwucyfrową. Wiem, że na pewno nikt tego nie przeczyta, ale nie mam z kim o tym porozmawiać. ...